|
Świniobicie zawsze było okazją do spotkań rodzinnych i sąsiedzkich, oczywiście za wyjątkiem okupacji niemieckiej, kiedy to zabicie świni karano śmiercią. Trzeba było więc uważać,
świnia nie mogła wydać żadnego dźwięku przy zabiciu, które mógłby usłyszeć ktoś postronny, dlatego też jedynym sposobem było zawiązywanie silnie ryj świni, powrozem. Do
świniobicia zawsze było przygotowane koryto z wydrążonego pnia wierzby, w którym układano już zabite zwierzę. Pod ręką musiały być cebrzyki do mieszania wyrobów, naczynie do
łapania krwi, a z beczki dębowej robiono wędzarnię. Zabitej świni podcinano
|