Foto zmiany

Losowy album

Zostań współautorem !

Napisz do nas


Nasze Statystyki Odwiedzin
Hasło - sprawdzam
stat4u

Kap. Marcin Zdeb


zamordowany w Katyniu
Marcin Zdeb urodził sie w Nienadówce, pow. kolbuszowski, pochodził z wielodzietnej rodziny i był jedenastym dzieckiem Jana Zdeba (ur.1858r.) i Agnieszki z d. Śliż (ur.1864r.) Poniżej wykaz imion i daty urodzin ich dzieci, z prawej zdjęcie z okazji 50 rocznicy ślubu w 1936 roku. Na zdjęciu widzimy jubilatów, ich synów, córki i innych gości, nie ma na nim jednak Marcina. Służył w tedy w wojsku, w roku 1934 mianowany na podporucznika.
  • Wojciech - 1887r.
  • Marianna - 1889r.
  • Anna - 1891r.
  • Zofia - 1894r.
  • Piotr - 1896r.
  • Józef - 1899r.
  • Katarzyna - 1901r.
  • Michał - 1904r.
  • Stanisław - 1907r.
  • Michał - 1904r.
  • Marcin - 18 VII 1909r.
powiększ zdjęcie Por. rez. Marcin Zdeb
s. Jana i Agnieszki ze Śliżów
ur. 18 VII 1909 w Nienadówce, pow. kolbuszowski.

Ukończył gimnazjum i kurs w BPRPiech. nr 2 w Biedrusku (1931).
Ppor. mianowany ze starsz. 1 I 1934, por. 1 I 1938.
Przydzielony do 44 pp, bdd.
miejsce śmierci: Katyń 1940 rok


Marcin Zdeb z kolegami.



Powyższe krótkie notki znane były na stronie już wczesniej, dziś wiemy trochę więcej i mamy zdjęcie Marcina Zdeba. Tym materiałem dzielimy się z Wami. Katyńskie ofiary długo były okryte tajemnicą milczenia, historia przekazywana w szkołach pomijała ją dość długo, a i dziś raczej trudno uczniom dowiedzieć się czegoś o ludziach, którzy tam zginęli, a pochodzili z ich miejscowości. Długo pewno i rodzina Marciana Zdeba nie wiedziała jak okrutny los spotkał syna i brata w sowieckiej niewoli, bo, że został jeńcem sowieckim było im wiadomo. O tym fakcie wspomina jego ojciec Jan, w swoim testamencie. Jan Zdeb łudził się, że jego syn Marcin, żyje, uwzględniając go w swojej ostatniej woli. Nie mógł wiedzieć o mordzie z 1940 roku, w Nienadówce raczej nikt nie czytał tzw. "gadzinówki" Kuriera Kieleckiego, niemieckiej gazety wydawanej w języku polskim 17 czerwca 1943 roku. To w niej udało mi się znaleść listę katyńskich ofiar, a wśród nich pod nr. 2364, porucznika Marcina Zdeba. Znaleziono przy nim legitymację OS, wizytówkę, list i fotografię. Co się z tymi dokumentami stało nie wiadomo.

Kurier Kielecki 17 czerwca 1943 rok.

Skan oryginalnego testamentu Jana Zdeba, w którym to wspomina o zapisie na rzecz zaginionego syna Marcina. Testament nie jest datowany, wygląda jednak, że był pisany już po II wojnie światowej. Przytoczę tu tylko jego fragment, reszta w oryginale:

(..) a 3 morga, która przypadała na najmłodszego syna Marcina który miał dostać spłat od Stanisława z tej morgi ale podczas działań wojennych został zabrany do niewoli do rosyjskiej w roku 1939 i do tego czasu niema wiadomości o niem, a jakby nie wrócił, to Stanisław zobowiązany dać ten spłat na nabożeństwa. (..)



Dziękuję rodzinie Marcina Zdebia za udostępnione materiały i możliwość ich zamieszczenia na stronie.

Mam jednocześnie nadzieję, że to nie wszystko co zostało po Marcinie Zdebiu, że kiedyś jeszcze będę mógł dodać kolejne wiadomości, dokumenty i zdjecia. Stawiajmy w ten sposób, małe własne pomniki w naszej zbiorowej pamięci. Nazwisko Marcina Zdebia upamiętniono na tablicy nienadowskiego kościoła, a wspominając zamordowanych polskich oficerów na wschodzie, pomyślmy, że i ludzie z Nienadówki, sąsiedzi, koledzy naszych dziadków, podzielili ten okrutny los.

opr. Bogusław Stępień


About | Privacy Policy | Sitemap
Copyright © Bogusław Stępień - 08/05/2013