Wspomnienia...
Zofia Cisło (córka Stanisława Ożoga):
Nasz tata często opowiadał o swojej historii, kiedy jego pułk został rozbity przez Niemców. Kjedy schwytano go pod Radomiem utworzono obóz, w którym więziono wszystkich polskich
żołnierzy. Wspominał, że były to najgorsze chwile, które przeżył, będąc w niewoli. Jeżeli dobrze pamiętam, mój ojciec przebywał w tym obozie około 3 tygodni. Obraz jaki
przedstawił, był wstrząsający. Na wyżywienie jeńców była przewidziana najmniejsza z możliwych porcji, aby przeżyć jedzono nawet korzonki trawy. Dlatego na terenie obozu nie można
było zauważyć nawet resztek murawy. Krople wody były w tym czasie marzeniem, więc często pito nawet własny mocz.
Więźniów wywożono z Polski grupami. Dla mojego ojca był to kolejny, trudny rozdział w życiu. W obozie pracy zajmował się wszelkimi pracami polowymi. Pracował od 7.00 do 19.00.
Czasami robiono czas na przerwę, aby konie mogły odpocząć. Przed wyjściem do pracy robotnicy dostawali tylko po kawałku chleba.
|
Write a comment