Zapiski Franka Chorzępy

strona - 17

[1] [2] [3] [4] [5] [6] [7] [8] [9] [10] [11] [12] [13] [14] [15] [16] 17 [18] [19] [20] [21] [22] [23] [24] [25] [26] [27] [28] [29] [30] [31] [32] [33] [34] [35]

Dziś nam dają dalej pożyczki, których nie zdążymy spłacić. Pewien Kurt mówił swemu synowi Idź do Polski i rób tam biznes" Syn na to: " W jaki sposób mogę tam zarabiać? Tam brak jest mieszkań więc będziesz budował - Jak ja będę budował jak się na budownictwie nie znam? - Nie musisz się znać

Dziś mamy różne kłopoty najgorsze te kradzieże, napady. Na placu handlowym sprzedawał handlarz pomarańcze, banany i inne towary z samochodu, pochodzenia zagranicznego i aby nie zanieczyszczać placu, zgniłe owoce i inne śmieci składał do skrzynki którą po skończonym handlu miał wywieźć na śmietnik.
Kiedy już miał opuścić targowisko podszedł do niego pewien osobnik a obok nieco dalej stało kilku osobników w młodym wieku i poprosiło go, aby im rozmienił 100 tysięcy. Handlarz zaniepokoił się bo takie zdarzenia, że napadają na ludzi złodzieje, i tym samym siłą zdobywają pieniądze. Powiedział, że nie zmieni bo nie ma przy sobie, gdyż ma zapakowane w samochodzie. Podeszli do samochodu i kupiec podniósł skrzynkę ze zgniłymi owocami, a złodziejaszki wyrwali mu z ręki tę skrzynkę i zbiegli handlarz oczywiście narobił krzyku i prędko odjechał zadowolony bo pozbył się m śmeci. I są też wypadki, że się z pomysłami znajdą ludzie ale mało jest takich . Gdyby tak z Polski zbywały śmieci za granicę, to byłoby lepiej, ale naszych bubli nikt nie chce lecz do nas śmieci zwożą.

Obecnie staramy się aby wyprowadziły się wojska rosyjskie z naszych terenów i nie zatruwały nam powietrza, ale jakoś nie ma siły ich wyprowadzić. Z Niemiec wyjeżdżają z Czech i Węgier wyjechali, a w Polsce siedzą jak u siebie. Obecnie w Rosji nie mogą się dogadać i strajkują górnicy nadal. Ludność żąda ustąpienia rządu, ale rząd nie ma zamiaru ustąpić.

Lech Wałęsa wyjechał do Belgii a Bielecki do Rosji omówić różne sprawy sporne. Najważniejsza sprawa to wycofanie wojska rosyjskiego z Polski.

Wałęsa stara się, aby rynki zachodnie przyjmowały polskie towary, lecz zagranica stara się pozbywać swoich towarów w Polsce, a polskich nie chcą przyjmować. I tak jesteśmy zawaleni zachodnimi towarami a Polska ze swoją produkcja stoi.

W Rosji nadal istnieje niezadowolenie rządu Gorbaczowa i żądają aby Gorbaczow ustąpił i wygląda na to, że będzie zmiana.

8.12. otwarto granicę na Zachód. Do Francji wyjeżdża Wałęsa i Bielecki aby zawrzeć porozumienia, Gruzja uchwaliła niezależność pomimo, że Rosja się na to nie godzi. W Frankfurcie pobili Niemcy Polaków którzy udali się do Niemiec, gdyż zdawało się im, że z powodu otwarcia granicy Polacy zaleją całe Niemcy. I tak się złożyło, że grupy Niemców napadają na Polaków i rozbijają samochody autokary. Są pobici i poszkodowani Polacy. Niemcy krzyczą - Nie życzymy sobie żadnych żebraków. Uznają nas za żebraków. Polacy łudzili się, że będą ze wspólnej Europy ale jakoś to nie wychodzi.

W Przemyślu są kłótnie między Polakami i Ukraińcami, ponieważ Ukraińcy chcą zabrać Kościół w którym odprawiano modły prze Polaków, a teraz chcą się tam gromadzić Ukraińcy.

13. 12. Grupa Niemców około 50 osób w Zgorzelcu napadła na Polaków i rozpędziła ich wołając - Nie chcemy Polskich świń wracajcie do domu!. Jednym słowem Niemcy nienawidzą. Polaków, i do tego dojdzie, że przestaniemy wierzyć w tę wspólną Europę.

W Rosji na razie jeszcze nie uzgodniono jaki rząd ma powstać. Gorbaczow nie uznał republik bałtyckich powiedział, że to zrobi nowy rząd. Prawie cały Świat uznał republiki bałtyckie a ostatnio i Ameryka.

6.IX. Przyjechał do nas w odwiedziny szwagier Józef Dec z synem. Dużo rozmawialiśmy o sprawach z moich stron rodzinnych, bieżących jak i starych a czasy minione młode lata mile są wspominane.

W Związku Radzieckim Rada Najwyższa uznała Państwa bałtyckie, a republiki Białoruś i Ukraina zawierają porozumienia z Polską. Litwa jednak słabo się wiąże z Polską i tych Polaków nadal nienawidzą którzy są tam zamieszkali.

8.IX. Odbyły się dożynki w Gościeradzu a raczej poświęcenie plonów tegorocznych, ale były małe kłopoty, bo nikt we wiosce nie chciał wypiec chleba, a wieńca też nikt nie chciał nieść do kościoła . Wszyscy się wybraniali gdyż nie pasowało im stać w kościele czyli wstydzili się i narzekali, a raczej mówili, że zboże jest obecnie nie w łasce więc po cóż to jeszcze święcić. Przyszli do mnie i żądali abym ja się tym zajął, więc córka upiekła chleb, a ja nie mogłem nieść wieńca ponieważ nie produkuję zboża a w dodatku noga mnie boli. Panom gospodarzom nie pasowało stać z wieńcem w kościele wstydzili się ale po nabożeństwie zeszli się w świetlicy i tam dożynkowali przy wódce i narzekali na ciężkie czasy. Tego się nie wstydzili. W tym dniu odwiedzili mnie synowie i rozmawialiśmy na różne tematy i narzekali na ciężkie czasy, a ja im doradzałem aby cierpliwie czekali a polepszy się bo Wschód jak się unormuje będzie z nami handlował ti tym samym nastąpi poprawa. Nie narzekajcie - mówiłem - bo wszyscy pracujecie to chociaż wam i coś brakuje to lepiej jest wam jak tym bezrobotnym.

10.IX. Odbywa się konferencja praw człowieka w Moskwie w której bierze udział 35 państw. W Polsce rozpoczęła się kampania wyborcza i partie przedstawiają ludności swoje programy.

Wnuczka Karolina nadal przebywa w szpitalu i pomimo, że poprawa jest ale istnieje obawa czy to zatrucie nie uszkodzi serca lub mózgu. Rodzina cała bardzo ten wypadek przeżywa.

Mnie prześladują sny, które wróżą jakieś nowe przełomy w Świecie.

Pierwszy przełom już się odbył bo zeszła komuna ze sceny politycznej i rozpoczyna się nowa masowa prośba do krajów zachodu, aby kraje rozwinięte dopomogły dźwignąć się z kryzysu jaki zapanował w krajach wyzwalających się z reżimu komuny. Kraje te borykają się z braków towaru i żywności i bez pomocy kapitału nie mogą się podnieść. I tak te kraje zadłużą się, a co będzie jak tych długów nie spłacą ?. W całym Świecie wzmagają się napięcia i walki różnych narodów. Wszytkie narody chcą się usamodzielnić i wszyscy starają się wyjść z kryzysu i to idzie powoli do przodu. Republiki Rosji są po części samodzielne ale jeszcze są związane w Związku Radzieckim.

Natomiast republiki Litwa, Łotwa i Estonia same się rządzą tylko bez pomocy państw zachodnich nie mogą dać sobie rady i wyciągają ręce do zachodu o pomoc. Związek Sowiecki tez prosi o pomoc, bo ich cała gospodarka leży. Kuba jest też zaniepokojona ponieważ pod naciskiem państw zachodnich Gorbaczow przestał pomagać Kubie i wycofuje wojska. Zachód nie spieszy się bardzo z pomocą ale uzgadnia, że Rosja i Ameryka nie będą dostarczać brom do Afganistanu aby tam zapobiec zamieszkom jakie tam istnieją. Dostawa ma ustać od 1 stycznia. To jest ciekawe dlaczego nie zaraz. Przecież Afganistan może przez te trzy miesiące tyle nagromadzić broni, że już nie będzie jej potrzebował w nowym roku i wojnę będzie dalej mógł prowadzić . Mówią mocarstwa żeby zapobiegać wojnie, a tu dalej są walki między plemionami. W tej chwili walczą plemiona w republikach wschodnich jak Afganistan Kazachstan, Gruzja a Litwa już zaczyna prześladować Polaków rozwiązała im związek, twierdząc, że Polacy byli obojętni jak Litwa z komuną walczyła a ostatnio wspomagała zamach na Gorbaczowa.

Nie ustają, kłótnie i wojny zbrojne jak obecnie w Jugosławii ale i bez broni też walczą jak na przykład u nas w sejmie też walczą i są tacy, którzy celowo zakłócają spokój. Był atak na rząd, że źle rządzi i chciano rządowi dać większe uprzywilejowania, ale opozycja nie zgodziła się i powróciło stare "Weto" z lat dawnych. Dużo ludzi sądzi, że wojen nie będzie ale to się nie uda, człowiek ma to w sobie, że nie jest nierozumny, mały to już się buntuje i macha rękami jak mu się coś nie podoba lub coś mu się nie uda i jak się będzie zachowywał gdy dorośnie i coś będzie się działo nie po jego myśli.

Mówi się obecnie, że jest źle na tym Świecie bo dużo idzie pieniędzy na zbrojenie i trzeba się rozbroić. Jeżeli zlikwidujemy fabryki zbrojeń produkcję samolotów i innych produktów urządzeń wojennych to gdzie zatrudnimy tych ludzi, którzy pracują przy produkcji tych urządzeń?. My się rozbroimy a inni po cichu się uzbroją i nas zlikwidują. Jednak powinniśmy być ostrożni z tym rozbrojeniem.

16.IX. Wałęsa wyjechał do Czech i maja rozważać jak zażegnać kryzys i jak dołączyć do wspólnoty europejskiej ale na razie Europa niechętnie się do tego odnosi. Do Francji wyjechał premier Bielecki i Polska czeka co te odwiedziny przyniosą.

Obecnie Polacy są niezadowoleni z powodu tego, że Litwini utrudniają życie Polakom, którzy mieszkają na terenach litewskich. Wałęsa pojechał do Czech aby tam omówić różne sprawy i tam też Czesi zimno go przyjmowali, bo też nienawidzą Polaków od czasów jak Polska zajęła Zaolzie a później w czasie jak Czesi mieli bunt z powodu rządu komunistycznego to Rosja dla stłumienia tego buntu nasłała wojska i Polska też aby te bunty stłumić i do tego czasu Czesi są źle ustosunkowani do Polaków. To samo i Litwini mają pretensje do Polaków bo Piłsudski urodził się na Wileńszczyźnie i tez zabrał im te ziemie jako swoje a obecnie Polacy byli więcej przychylni do Rosjan ponieważ Litwini w czasie okupacji byli źle usposobieni do Polaków i bojówki AK wydawali Niemcom na zagładę. I tak to idzie ząb za ząb . To samo i Ukraińcy maja uprzedzenie do Polaków bo kiedy w czasach międzywojennych Ukraińcy chcieli zająć jakieś stanowisko w rządzie czy innych państwowych zakładach to im nie wolno było.

Ziemię gdy sprzedawano z parcelacji dworów to tylko Polacy mogli kupić a Ukraińcy nie byli do tego dopuszczeni. Naród ukraiński był niezadowolony z tego postępu i buntował się to władze nasyłały wojsko na buntujących się ludzi a wojsko poczynało sobie po chuligańsku . Dlatego i teraz będzie to samo z Polakami na Ukrainie co i wtedy było z nimi w Polsce. Polacy będą tam nr 2. I czy nie byłoby lepiej gdyby wszystkie narody żyły w zgodzie mieli jednakowe prawa modlili się i żyli po swojemu, używali swej kultury swobody a nikomu to by nie przeszkadzało ponieważ i tak się nie znamy i mieszkamy w blokach a nawet latami nie rozmawiamy z sąsiadami i nie znamy ich a może to są inni ludzie niż my? Może to są Żydzi, Cyganie, Araby i nas to nie obchodzi. Jeździmy koleją autobusami i siedzimy między sobą i nie wiemy z kim. Wyjeżdżamy za granicę i żyjemy między innymi narodami i czujemy się dobrze dlaczego i w Polsce nie możemy się pogodzić ? Powinna powstać taka partia która skupiałaby każdego człowieka w jeden organizm i niech wierzy w co chce i aby uznawał każdego za człowieka. Do rządu do innych spraw informacyjnych powinien być jeden język międzynarodowy jak np. esperanto, a nie uprzywilejowany jak angielski czy niemiecki.

Ja myślę, że do tego dojdzie i będzie wtedy spokój ale jeszcze zanim do tego dojdzie to narody muszą się jeszcze dobrze za łby potargać. Prorocy prorokowali, że nastąpią takie czasy, że będzie jedna owczarnia i jeden pasterz. Ja to rozumiem tak, że będzie jeden rząd na Świecie.

Prorokowali, że człowiek człowieka będzie szukał i jak go znajdzie to jego stopy będzie całował. To można tak rozumieć, że gdyby to nastąpiło to pojednanie i nie było granic to narody tak się rozjadą i rozejdą po Świecie, że trudno będzie się znaleźć, a jak się przypadkiem gdzieś znajda to nie tylko stopy będą całować ale całego siebie.

Dziś jak się spotkają przyjaciele lub rodzina z dalekich krajów to jest takie całowanie jak opisują prorocy. Ale na to trzeba jeszcze poczekać bo narody jeszcze muszą się za łby dobrze wytargać i stare porachunki załatwić. Dokąd będą siedzieć w swoich granicach i przy swoich kulturach to nigdy nie będzie spokoju, a jak się rozlecą po całej ziemi wtedy powstanie jedna kultura światowa a granicą będzie kosmos i będziemy się bronić od wrogów nowych jak napromieniowanie słońca lub innych fal szkodliwych dla życia. Przecież już tego wroga widzimy który do nas zaczyna zaglądać przez dziurę ozonową i jak tak dalej pójdzie to życie na Ziemi będzie zanikać.

Dziś mamy wroga ludzkości i o nim powinniśmy wiedzieć, że nas zniszczy a jest to zatrucie środowiska. My zabijamy swego wroga tego człowieka a nas zabije ten wróg Którego ciężko będzie już obecnie zwalczyć . Mamy dziś na Świecie tego dobrodzieja i przyjaciela technikę ale ten przyjaciel i dobrodziej rodzi wroga tego truciciela a my obojętnie na to patrzymy. Chcąc go zlikwidować trzeba dużo mieć sił i cierpliwości i do tego musiałby się zabrać cały Świat ale to znów jest niemożliwe ponieważ cały Świat ale to znów jest niemożliwe ponieważ do tego nie zabiorą się wszyscy, a nie ma sposobu aby to wszyscy zrozumieli. Gdyby była taka jedna partia światowa i jeden pasterz to wszystko szłoby dobrze ale to są tylko marzenia. Co do tego zjednoczenia to już mały płomyczek zaczyna świecić, bo już widzimy jakieś zjednoczenie w kulturze jak telewizja satelitarna, telefon, sporty, śpiewy, radio, telewizja.

Log out | Edit

Foto zmiany

Losowy album

Zostań współautorem !

Napisz do nas

Zapiski Franka Chorzępy